Homilia na 4 Niedzielę Adwentu C - 2012
Bracia i siostry. Myślę, że dziś w przeddzień Wigilii możemy podsumować czas Adwentu, nasze przygotowanie do Bożego Narodzenia. Czy będzie ono bardziej świadome? Czy nasze przeżywanie roku wiary pozwala nam bardziej przeżywać święta, jako święta naszej wiary a nie tylko ludową bądź pobożną tradycję. Czy znaleźliśmy klucz do przeżywania świąt Bożego Narodzenia. Jeśli nie, to ten klucz możemy znaleźć w dzisiejszym Słowie Bożym.
Chodzi mi zwłaszcza o słowa Elżbiety skierowane do Maryi: „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” Elżbieta dziwi się, nie może pojąć, dlaczego Maryja z Jezusem, jak to mówimy pod sercem, a właściwie w łonie, przychodzi do niej. Czym sobie zasłużyła?
Starożytny pisarz Orygenes tak rozważa te słowa:
„Cóż dobrego uczyniłam, jakież są moje uczynki, że matka Pana do mnie przychodzi? Jakimi uczynkami sprawiedliwości, jakimi dobrymi czynami, jakąż wiernością umysłu zasłużyłam na to, że matka Pana mojego przychodzi do mnie?”
Elżbieta jest zaskoczona, ale jest zaskoczona radością. Wydaje radosny okrzyk, a Jan z radości porusza się w jej łonie, „tańczy”, bo oto przychodzi Pan., O jakiego Pana chodzi? Co oznacza słowo Pan? Nie jakiś tam pan, pan Kowalski, pan Nowak. Słowo Pan nie jest też zdrobnieniem od Jezus. Chyba tak mówimy często. Sam się na tym łapię, że Pan Jezus to tak milej brzmi. Wystarczy jednak przestawić słowa i otrzymamy właściwe znaczenie. Powiedzmy Jezus Pan, albo dodajmy jedno słowo Pan Jezus Chrystus.
Słowo Pan to tłumaczenie. W języku greckim występuje tu słowo Kyrios, używane w odniesieni do królów, władców. W Septuagincie, czyli S.T. w języku greckim Kyrios odnosi się właściwie tylko do Boga. Poza tym znajdujemy tu też nasze osobiste uznanie Bożego Panowania w nas. Gdy Tomasz powiedział „Pan mój i Bóg mój”, chciał powiedzieć: Jezu, jesteś moim Panem i Bogiem. Wierzę i poddaję się Tobie” Elżbieta wyznała że Maryja poczęła Pana, choć jeszcze nawet nie można było poznać, że Maryja jest w stanie błogosławionym. Ucieszyła się, a jednocześnie nie mogła pojąć. Nie powiemy: nie mogła uwierzyć.
Braci i siostry. To jest dla nas klucz do przeżywania Bożego Narodzenia: zdziwić się na nowo, jak dziecko, dla którego wszystko jest nowe. Z jednej strony zaangażować rozum. Postawić pytania, tak jak dziecko? „Tato, czemu Pan Jezus jest w żłóbku?; Mamo, a czemu królowie Mu się kłaniają?; Kim jest to Dzieciątko w żłobie?; Czemu mówimy Boże Narodzenie?” Z drugiej strony też nie za bardzo roztrząsać, rozkminiać, ale wejść w tajemnicę, w adorację, w śpiew kolęd. Mamy naprawdę piękne kolędy. Ja polecem do rozważania kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki” z pięknym bardzo głębokim teologicznym tekstem.
Uwierzyć na nowo w to, że Słowo Stało się Ciałem Św. Augustyn mówi: „dla ciebie człowieku Bóg stał się człowiekiem, byś ty dla Niego stał się Bogiem” Czy Święty Augustyn nie przesadził?
Myślę, że nie. Słowo Boże mówi nam jasno, że kiedy wejdziemy na ucztę godów Baranka, kiedy wejdziemy w tę sferę czasu bez czasu, która jest dla nas wiecznością, to wtedy Bóg każe nam zasiąść i będzie nam usługiwał. Bóg podnosi nas i chce żebyśmy się radowali z tego. Podstawy biblijne są tu bardzo mocne, dlatego Augustyn nie bał się tak odważnie powiedzieć.
Poza tym, to znaczy, że Bóg podnosi naszą godność, także nasze przeżywanie życia, moralność. Chce byśmy nie wyważali otwartych drzwi. Tak jak zrobili pierwsi rodzice. Adam i Ewa chcieli znać dobro i zło. Chcieli równocześnie być trochę dobrzy a trochę źli.
Dziś to w nas jakoś trwa, ta postawa. Widzę to trochę po spowiedziach, że panuje jakiś chaos, zamęt. Jakbyśmy wiedzieli, że coś jest złe, ale jakoś tak się usprawiedliwiamy. Może nie do końca wiemy, dlaczego coś jest złe. Ktoś nie do końca zgadza się z nauczaniem Kościoła.
Bracie i siostro, jeśli przeżywasz takie przedświąteczne niepewności, trudności w wierze, może pytasz, jaki to wszystko ma sens, to dla ciebie jest dzisiejsze zdziwienie Elżbiety. Przyjmij je jako swoje własne. Przyjmij Jezusa, który zaskakuje radością, który daje nadzieję. Z otwartym sercem, z sercem, które nic nie ukrywa przyjmij Jezusa Pana. Wyznaj, że jest twoim Panem. Przyjmij Boga, który staje się naszym bratem. Który cię rozumie i który chce cię zbawić. Amen.
ks. Kamil Kojder